czwartek, 20 października 2011

Replika na początek. Sprężyna czy AEG?

Wielu ludzi rozpoczynających swoją przygodę z ASG ma dylemat, co do repliki, w jaką powinni zainwestować. Większość wychodzi z założenia, że lepiej jest kupić taniego shotguna a dopiero potem zainwestować w elektryka. W związku z tym chciałbym przedstawić parę dowodów na to, że najbardziej opłaca się zacząć od razu od kupna AEG;

  1. Ceny nowego dobrego shootguna mieszczą się w przedziale 80-150 zł to dokładnie tyle, co doby używany elektryk taki jak AK47 CM.028 czy MP5 PDW Galaxy.
  2. Zwykłe karabinki sprężynowe nie mają takich osiągów jak elektryczne
  3. Strzelanie z AEG to o wiele większa frajda
  4. Korzystając z shootguna wiele się traci, nie czuję się pełnego uroku tego wyjątkowego hobby
  5. O wiele ciężej jest kogoś ustrzelić a to jedna z głównych atrakcji
  6. Początkujący zazwyczaj nie mają jeszcze doświadczenia, nie potrafią się poruszać, nie znają taktyk ani formacji. W związku z tym główną atrakcją jest tzw. ”naparzanie”, której niestety sprężyna nie jest w stanie nam zapewnić
Dla jasności chciałbym dodać, że pisząc sprężyna mam na myśli wszystkie repliki naciągane ręcznie pomijając karabiny snajperskie. Wyżej wymienione argumenty, powinny dać niektórym do zrozumienia, jednak jest to tylko moja opinia wyrobiona na własnym doświadczeniu. Na marginesie dodam, że sam zaczynałem przygodę z ASG od kupna shootguna, więc wiem, z czym to się wiąże. Wybór należy do was, ważne jest, żeby to była przemyślana decyzja a nie zmarnowane pieniądze tak jak w moim przypadku.